Poznali się przeszło 70 lat temu i od tamtej pory są razem. Marię i Józefa Przebindowskich z Czyżówki połączyła miłość, jaka nie zdarza się często.
Maria i Józef Przebindowscy z Czyżówki
Oboje pochodzą z Czyżówki, tu się urodzili, wychowali. Poznali się dzięki rodzicom, konkretnie ojcom, którzy byli znajomymi. Gdy Józef po raz pierwszy zobaczył Marię, wiedział, że to ta jedyna. Ślub cywilny wzięli 21 czerwca 1949 roku. Wcześniej odbył się kościelny.
Nie mieli lekkiego życia. Józef, jeszcze jako kawaler, pracował u bauera w Karniowicach. Potem dostał pracę na kopalni.
Maria z kolei pracowała w elektrowni, ale przez krótki czas. Zachorowała. Opiekę nad nią przejął mąż. Na pytanie, które lata małżeństwa wspominają najmilej, odpowiadają zgodnie: wszystkie.
- Całe życie mieliśmy szczęśliwe. Nigdy nie gniewałem się na żonę. Nie powiedziałem jej złego słowa. Zawsze byłem przy niej – w zdrowiu i chorobie – mówi pan Józef.
Życzenia składają Jarosław Okoczuk, burmistrz Miasta Trzebini i Halina Henc, sołtys Czyżówki
Parę dobrze zna sołtys Czyżówki Halina Henc. Potwierdza, że Józef to wyjątkowy mąż.
- Bardzo kocha Marię. Od lat się nią opiekuje. Taki człowiek to skarb – podkreśla Halina Henc.
Maria i Józef Przebindowscy mają jedną córkę, jedną wnuczkę i trzech prawnuków. Wkrótce rodzina się powiększy.
- Prawnuk spodziewa się dziecka – cieszą się staruszkowie.
Marzena Bober, zastępca kierownika USC i burmistrz Jarosław Okoczuk wręczają parze pamiątkowe medale
Z okazji 70. rocznicy zawarcia małżeństwa Marię i Józefa odwiedzili Marzena Bober, zastępca kierownika Urzędu Stanu Cywilnego w Trzebini oraz Jarosław Okoczuk, Burmistrz Miasta Trzebini, życząc im wszelkiej pomyślności. Wręczyli pamiątkowe medale, kwiaty i upominek.