100 lat skończyła Franciszka Wąś. Jubilatka pochodzi z niewielkiej miejscowości Holendry w województwie świętokrzyskim. Od przeszło dwudziestu lat mieszka na osiedlu Trzebionka w Trzebini, u swojej córki, która troskliwie się nią opiekuje.

100 latka

Franciszka Wąś. FOT. Archiwum rodzinne

Franciszka Wąś przyszła na świat 9 listopada 1921 roku. Przez większą część swojego życia pracowała w gospodarstwie. Wraz z mężem uprawiała ziemniaki, tytoń. W domu się nie przelewało. W okolicznych lasach zbierała jagody, grzyby, by dorobić do skromnego budżetu. Doczekała się czterech synów i trzech córek. Ma dziś też liczne grono wnuków i prawnuków.

- Mama całe życie ciężko pracowała. I mimo tego, że nie było jej łatwo, była pogodnym człowiekiem – wspomina Krystyna Sikora, córka pani Franciszki. To właśnie z nią od przeszło dwudziestu lat mieszka Jubilatka. Pani Krystyna poświęca cały swój czas opiece nad mamą.

Z okazji setnych urodzin panią Franciszkę Wąś odwiedzili burmistrz Trzebini Jarosław Okoczuk oraz Agnieszka Oczkowska, zastępca kierownika Urzędu Stanu Cywilnego w Trzebini. Wręczyli jej listy gratulacyjne od premiera Mateusza Morawieckiego oraz wojewody małopolskiego Łukasza Kmity i złożyli najserdeczniejsze życzenia.

- Życzymy przede wszystkim zdrowia, byśmy się mogli spotkać znowu za rok – mówił burmistrz Jarosław Okoczuk, dziękując najbliższym pani Franciszki za troskliwą opiekę.