Bogactwa mineralne przed węglem

Na terenie dzisiejszej Trzebini, geologicznie będącym częścią dawnego dna morza, dość często występują wapienie i dolomity, w tym dolomity kruszconośne (zawierające cynk i ołów oraz nieco kadmu i srebra). W wielu miejscach odsłaniają się także tufy porfirowe (dawne pyły wulkaniczne, przez wieki cieszące się zainteresowaniem jako dobry materiał budowlany), margle i wapienie. Okolica dość uboga w dobre gleby nie była zbyt interesująca dla rolników, w przeciwieństwie do kopaczy rudy, którzy już w Średniowieczu wydobywali tu ołów, galman i srebro - początkowo w formie odkrywek, a potem drążąc szyby górnicze. Wszędzie, gdzie pokłady rudy lub dobrego kamienia znajdowały się blisko powierzchni, powstawały kopalnie i kamieniołomy - nie tylko do celów budowlanych, lecz także do wapienników, produkcji cementu i produktów przemysłu chemicznego. Stare wyrobiska poeksploatacyjne rud galmanu oraz innych kopalin występują praktycznie na całym obszarze Trzebini.

Przez kilkaset lat Trzebinia była istotna właściwie tylko jako ośrodek górniczy, skąd bogaci krakowscy kupcy pozyskiwali ołów i galman - co jakiś czas zmieniali się jej właściciele, co wiązało się z napływem gotówki na inwestycje górnicze i powstawaniem nowych kopalń. Pracowało w nich coraz więcej ludzi, więc powstały nowe osady, a wcześniejsze znacznie się rozrosły. Pod koniec XVI wieku właścicielami tego regionu i kopalń stała się rodzina Trzebińskich, którzy zaplanowali uczynienie z Trzebini ważnego ośrodka handlu. Zainwestowali w budowę nowego centrum (wytyczono duży plac - obecny rynek - na którym 12 razy w roku odbywały się jarmarki), zezwolili na osadnictwo zajmującej się handlem i rzemiosłem ludności żydowskiej a potem nawet rozpoczęli starania o uzyskanie praw miejskich. Decyzje to podjęto w połowie XVII wieku, ponieważ trzebińskie kopalnie ołowiu zostały niemal zupełnie wyeksploatowane, a miejscowa huta przetapiała kruszec dowożony z Olkusza. Nie znaczy to jednak, że zupełnie zrezygnowano z kopalni (głównie galmanu, sfalerytu, limonitów i witrioli), tym bardziej, że w XVIII wieku coraz większe znaczenie miał węgiel kamienny, wydobywany również w Trzebini.

Ostatni właściciele, rodzina Zieleniewskich, do których Trzebinia należała od 1920 r. do II wojny światowej, zainwestowali część dawnych terenów dworskich na nowe zakłady przemysłowe. Dodatkowym impulsem do rozwoju przemysłu było doprowadzenie w 1847 r. do miasta linii kolejowej. Trzebinia szybko stała się jednym z największych ośrodków górniczych i przemysłowych regionu, gdzie działały kopalnie, huty, zakłady przetwórcze i rafineria nafty.

     Rys historyczny wydobycia węgla w Sierszy

Na początku XIX wieku poziom rzeki Kozi Bród obniżył się do tego stopnia, że odsłonił powierzchniowe złoże węgla kamiennego w Sierszy. Jednocześnie w 1804 r. nastąpiła zmiana austriackiego prawa górniczego z korzyścią dla prywatnych przedsiębiorców poszukujących złóż węgla - w tym samym roku w przysiółku nad Kozim Brodem, nazwanym potem „Stara Maszyna”, ruszyła kopalnia węgla kamiennego Jakuba Nowaka i Spółki. Przedsięwzięcie okazało się sukcesem - w 1805 r. wydobyto z niej 2 tys. ton węgla.

W 1806 roku kopalnię odsprzedano księciu Sasko-Cieszyńskiemu Albrechtowi, od imienia którego otrzymała nową nazwę „Albrecht”. Książę unowocześnił i rozbudował kopalnię, po czym odsprzedał ją w 1816 r. księżnej Izabeli z Czartoryskich Lubomirskiej, która w 1808 r. uzyskała prawo górnicze wydobywania węgla w Sierszy i na nowo odkrytym pokładzie założyła kopalnię „Izabella”, którą połączono potem z „Albrechtem”.

W latach 1816 - 1817 uzyskiwano wynik 12 tysięcy ton węgla kamiennego. W tym czasie księżna posiadała już kilka kopalń w rejonie Sierszy i każda z nich posiadała kilka płytkich szybików, z których wydobywano węgiel. Od początku wydobycia górnicy walczyli z niekontrolowanymi dopływami wody do wyrobisk, a 26 kwietnia 1816 r. kopalnię „Izabella” zalał nagły przypływ wody, spowodowany nieprawidłowym prowadzeniem prac wydobywczych. Kopalnia znajdowała się na wyższym stoku, co umożliwiało jej osuszenie. Planowano odwodnienie kopalni poprzez budowę sztolni, której wykonanie okazało się niemożliwe ze względu na strukturę górotworu.

W 1817 r. po śmierci księżnej majątek i kopalnię przejął jej wnuk, hr Artur Potocki (założyciel krzeszowickiej linii Potockich). W tym czasie górnicy ręcznie wydobywali węgiel, posługując się kilofami, klinami i młotkami. Pierwsza parowa machina fedrunkowa została uruchomiona dopiero w 1844 r. W drugiej połowie XIX w. Siersza stała się drugim po Jaworznie ośrodkiem górnictwa węglowego w Rzeczpospolitej Krakowskiej. Kopalnia „Izabella” stopniowo sięgała do coraz głębszych pokładów węgla. Działała do 1890 r.

W 1845 r. z inicjatywy hr Andrzeja Potockiego założono spółkę „Zakłady Górnicze i Hutnicze w Sierszy”, która po przeprowadzeniu dokładnych badań geologicznych, ok. 1 km na wschód od starej kopalni „Izabella” uruchomiła w 1861 r. kopalnię „Nowa Izabella”. W 1880 r. uruchomiono szyb górniczy „Artur I”, a w 1884 r. szyb „Artur II”. Wkrótce od ich nazwy cała kopalnia przyjęła nazwę „Artur”. Hr Andrzej Potocki, namiestnik Galicji, dokonał tu poważnych nakładów inwestycyjnych, jednak kredyt inwestycyjny wymagał odstąpienia udziałów bankowi - w ten sposób w 1907 r. powołano towarzystwo „Galicyjskie Akcyjne Zakłady Górnicze w Sierszy”, które przejęło wszystkie przedsiębiorstwa górnicze i hutnicze wraz z nadaniami i prawami górniczymi, należące wcześniej do hrabiego Potockiego: kopalnię węgla „Artur", kopalnię rud cynkowo-ołowiowych „Andrzej” na Trzebionce, hutę cynku „Artur” w Krzu oraz kopalnię węgla „Krystyna” w Tenczynku.

W 1910 r. uruchomiono elektrownię w pobliżu stacji Siersza-Wodna, która podpisała umowę z „Galicyjskimi Akcyjnymi Zakładami Górniczymi w Sierszy” na stałą dostawę węgla przez następne 30 lat oraz dostawę prądu do zarządzanych przez nie przedsiębiorstw.

W 1920 r. nowy właściciel Trzebini inż. Marian Zieleniewski na reszcie gruntów dworskich rozpoczął budowę kopalni węgla kamiennego „Zbyszek”, uzyskując w dzierżawę szyb wentylacyjny (nazwa od imienia jego syna, Zbigniewa Zieleniewskiego) - powołano w tym celu firmę „Osada Górniczo-Przemysłowa Trzebinia S.A.”, gdzie był głównym udziałowcem. Kopalnia „Artur” znajdowała się ledwie 2 km dalej - w 1949 r. połączono je w jeden zakład wydobywczy pod wspólną nazwą „Siersza”. To przedsiębiorstwo dało początek Kopalni Węgla Kamiennego „Siersza”, której działalność górnicza trwała ponad 135 lat i została zakończona w 1999 r.

     Wykorzystanie węgla przed epoką wielkiego przemysłu

Na początku XIX w. tutejsze kopalnie wydobywały węgiel wyłącznie na potrzeby lokalnych hut cynku i ołowiu. Z czasem mieszkańcy Trzebini i Chrzanowa zaczęli go kupować na opał, jednak na wsiach długo jeszcze palono wyłącznie drewnem - dopiero po zniesieniu pańszczyzny w 1848 r. i uwłaszczeniu chłopów (kiedy mieli ograniczony dostęp do lasów dworskich) zaczęto budować w domach kominy i opalać węglem. Pod koniec XIX w. część trzebińskiego węgla trafiała też do Krakowa, ale nie mógł on konkurować z lepszym jakościowo i tańszym węglem z Górnego Śląska. Na początku XX wieku stałymi odbiorcami tutejszego węgla stały się elektrownia w Sierszy i cementownia "Górka".

    Geologia Trzebini w kontekście górnictwa

W budowie geologicznej terenu biorą udział utwory czwartorzędu i karbonu. Osady czwartorzędowe związane są głównie z akumulacją wodnolodowcową plejstocenu oraz podrzędnie ze współczesną działalnością wód powierzchniowych (osady holocenu). Wykształcone są jako gliny często z domieszką piasków, których miąższość sięga kilkunastu metrów - umożliwia to odkrywkową eksploatację piasków w rejonie Sierszy, prowadzoną na złożu Siersza-Misiury (złoże jest wysuniętym na wschód fragmentem rozległego złoża piasków Małej Pustyni Błędowskiej). Pod względem tektonicznym obszar górniczy należy do skomplikowanych. Przebiega tu gęsta sieć uskoków o generalnych kierunkach zbliżonych do południkowych lub do kierunku NNE-SS oraz zbliżonych do równoleżnikowych lub do kierunku NW-SE, które swoim zasięgiem obejmują także utwory nadkładu.

    Obszar górniczy w Sierszy

Na obszarze górniczym kopalni eksploatowano pokłady 206 (poprzednio oznaczany jako 118), 207, 208, 209, 210, 214 a także 301 i 303 o miąższościach wahających się w granicach od 3,0 m do około 11,0 m w strefie głębokości od 25 do 330 m ppt. W latach dziewięćdziesiątych XX wieku (ostatnie lata działalności) obszar górniczy „Sierszy” wynosił 40 305 450 m². Teren ten obejmował dziesięciobok o osiach o długości 13,5 oraz 4 kilometry. Granice tego obszaru sięgały na północnym zachodzie do osiedla Misury, a na południowym wschodzie do Dulowej i Karniowic, co stanowiło blisko 40% powierzchni całej gminy Trzebinia. Całkowita długość wyrobisk w „Sierszy” wynosiła (według stanu na 1 stycznia 1997 roku) prawie 161 kilometrów. Działalność KWK skupiała się nie tylko na wydobyciu węgla, ale też na jego wzbogacaniu w Zakładzie Wzbogacania Węgla oraz w Zakładzie Wzbogacania Miału. Kopalnia nie wykazywała zagrożenia metanowego, niemniej niebezpieczeństwo stwarzała bardzo duża skłonność węgla do samozapalania. Węgiel oceniano na raczej niskokaloryczny, o zawartości siarki od 2 do 5 % oraz popiołu od 4 do 40 %. W roku 1998 zasoby bilansowe kopalni wynosiły 328 202 tys. ton, z czego 269 878 tys. ton tworzyły zasoby przemysłowe.

    Likwidacja KWK Siersza

Od 1804 roku w Sierszy okresowo działały kolejne kopalnie, prowadzące eksploatację węgla kamiennego: Albrecht, Izabella, Zofia (w Krzu), Trentowiec, Elżbieta, Czarne Bagno, Nowa Izabella, Wanda, Artur, Zbyszek, a od 1949 r. do 1999 r. KWK Siersza. Pomimo dużych zasobów węgla kopalnia popadła w trudności finansowe, wskutek czego podjęto decyzję o jej zamknięciu. W 1999 r. po serii protestów (między innymi w siedzibie Nadwiślańskiej Spółki Węglowej S.A.) ostatecznie KWK Siersza postawiono w stan likwidacji z dniem 1.11.1999 r. Likwidacja trwała do 2001 r. Zasypano również wszystkie szyby oraz zakończono odwadnianie kopalni. Skutkowało to rozpoczęciem samozatopienia wyrobisk górniczych do poziomu ustabilizowania się zwierciadła wód podziemnych.

    Dlaczego w Trzebini powstają zapadliska

Szkody w zabudowie i zmiany środowiska w Trzebini (zanik wody w studniach, pylenie hałd odpadów górniczych, oszpecony krajobraz, porzucone i niezabezpieczone szybiki, pękanie dróg) występowały już w XIX wieku. Z czasem te zjawiska tylko się nasilały. Do najbardziej uciążliwych należą zmiany stosunków wodnych, niecki osiadania, wtórne uskoki, leje i zapadliska. Spowodowane jest to tym, że skały tworzące stropy dawnych wyrobisk, nie mające właściwości plastycznych (takie jak piaskowiec) kruszą się i wypełniają znajdującą się pod nimi pustkę. Skały bardziej podatne (takie jak łupek) uginają się i pękają. Znajdujące się nad nimi piaski i inne luźne utwory osiadają i przemieszczają się bocznie, a to powoduje utratę stabilności powierzchni.

Tereny znajdujące się nad dawnymi wyrobiskami KWK „Siersza” leżą w strefie niecki osiadania - wielkość tego osiadania zależy od miąższości wybieranych pokładów i sposobu likwidacji przestrzeni wybranej. Szczególnie widoczne osiadanie występuje w miejscach niezabudowanych, gdzie pokłady eksploatowano na zawał (pokład węgla wybrano, przestrzeń po nim nie została wypełniona i nastąpił zawał stropu) - tam teren lokalnie obniżył się o 14 metrów. Na terenach zabudowanych, gdzie stosowano podsadzkę, obniżenie wynosi do 2 m.

Przekrój deformacji leja stożkowego

Przekrój deformacji leja stożkowego, powstałego w obszarach płytkiej eksploatacji górniczej

1 - nadkład (do głębokości około 5 - 20 m sięga cienka warstwa gleby szarej piaszczystej, piasku średnio- i gruboziarnistego z nielicznymi drobnymi otoczakami kwarcu); 2 - skały zwięzłe (piaskowce i łupki ilaste z pokładami węgla); 3 - zawalisko wyrobiska wybierkowego; 4 - zapadlisko; 5 - otwór w skałach zwięzłych (tzw. okno)

Dla obiektów naziemnych znacznie poważniejsze są skutki płytkiej eksploatacji górniczej (czyli najstarszych, XIX-wiecznych kopalń), ponieważ największe przemieszczanie gruntu występuje tuż nad wyeksploatowanym pokładem. Im głębszy chodnik, tym większa pewność, że nad zawalonym wyrobiskiem skały nadległe ustawią się w taki sposób, że nastąpi podparcie stropu.

Budynki i inne konstrukcje są dość odporne na ściskanie, natomiast uszkodzenia murów i dróg powoduje głównie rozciąganie gruntu. Z kolei w strefie, gdzie nie ma dużych naprężeń bocznych (ściskania i rozciągania), istnieje zagrożenie zapadliskami wywołanymi podtopieniem. Kopalnie w tym rejonie od samego początku walczyły z dopływami wód i musiały drenować wyrobiska. KWK "Siersza" pompowała nawet do 37m3/min wody. W czasie jej działalności powodowało to powstanie leja depresji i osuszenie niektórych cieków wodnych (wodę odciągały też Zakłady górnicze „Trzebionka” i Kopalnia Piasku „Szczakowa”). Przez kilkadziesiąt lat tereny były regularnie osuszane, jednak po zamknięciu KWK „Siersza” poziom wód systematycznie wraca do oryginalnego poziomu. Skutkiem działalności wód podziemnych, napływających do opuszczonych wyrobisk, jest drenaż górotworu (nawet w miejscach odległych od punktu eksploatacji) oraz leje sufozyjne (towarzyszą najczęściej płytko położonym wyrobiskom, do których mechanicznie namywane są piaski z powierzchni). Największy obszar występowania takich lejów znajduje się w niewielkiej odległości na północ od osiedla Gaj i osiedla Energetyków (pomiędzy rzeką Kozi Bród na nadszybiem KWK "Siersza"), na obszarze ok 50 ha. Średnica największych dochodzi do 15 m, najgłębsze mają po 8 - 10 m. Do 1999 r. (likwidacja kopalni) było ich tutaj 32, jednak od tego czasu powstają kolejne.

Po zlikwidowaniu kopalni Siersza, prawnym następcą zamkniętego przedsiębiorstwa stała się Spółka Restrukturyzacji Kopalń (SRK), która jest zobowiązana m.in. do prowadzenia monitoringu zatapiania kopalni i skutków jej likwidacji. Gmina jest w stałym kontakcie z SRK i każdy sygnał o zapadnięciu się ziemi jest kierowany do SRK.

Gdzie występuje zagrożenie zapadliskowe w Sierszy

(informacja ze strony Głównego Instytutu Górnictwa w Katowicach zapadliska.gig.eu)

Zagrożenie istnieje na terenach, w podłożu których prowadzono eksploatację węgla w strefie głębokościowej 0-100m poniżej poziomu terenu. Taką eksploatację prowadzono w pokładach: 206/118, 207, 208, 209, 210, 214 (warstwy łaziskie) a także 301 (warstwy orzeskie) głównie w części centralnej obszaru górniczego, w pasie o rozciągłości NW-SE oraz w SE narożniku tego obszaru. W części centralnej obszaru górniczego już w przeszłości powstawały liczne deformacje nieciągłe powierzchni w formie zapadlisk i lejów, związane z płytką eksploatacją węgla, wywołane reaktywacją starych płytkich zrobów.

element dekoracyjnyWróć do zakładki "Szkody górnicze na terenie osiedla Siersza i osiedla Gaj"