W trakcie koncertu muzycznego nad zalewem Chechło doszło do zapalenia się materiałów pirotechnicznych. Zapadła się scena. Wśród uczestników zabawy wybucha panika. Wiele młodych ludzi zostało rannych.

ćwiczenia copy

 Manewry ratownicze nad zalewem Chechło

Na szczęście to nie prawdziwe zdarzenie, tylko scenariusz zorganizowanych 10 października ćwiczeń ratowniczych pod hasłem Mayday'23 nad trzebińskim zalewem Chechło.

Wzięło w nich udział aż 350 pozorantów, około 25 zespołów ratownictwa medycznego, 15 zespołów straży pożarnej, policja, Wojska Obrony Terytorialnej, około 80 obserwatorów i wspierających.

Organizatorem ćwiczeń było Pogotowie Ratunkowe działające w strukturach chrzanowskiego szpitala. Miały one na celu ocenę i doskonalenie współpracy służb ratowniczych podczas zdarzenia z dużą liczbą poszkodowanych, w szczególności kierowania akcją medyczną, prowadzenia segregacji medycznej, organizowania punktów udzielania pomocy poszkodowanym, kierowania transportem i komunikacją na miejscu zdarzenia we współudziale z pozostałymi jednostkami ratowniczymi obecnymi na miejscu zdarzenia. W trakcie ćwiczeń przeprowadzono też badania naukowe. Dotyczyły m.in. oceny zastosowania procedury Ministerstwa Zdrowia w sprawie postępowań w zdarzeniach z dużą liczbą poszkodowanych.

Jak podkreślał obecny na miejscu akcji wojewoda Łukasz Kmita, do tej pory w Małopolsce nie było ćwiczeń na tak dużą skalę.

„Dzisiaj byliśmy świadkami ćwiczeń, ale przedstawiciele służb ratowniczych muszą być zawsze gotowi. Państwa zaangażowanie w pełnienie swojej misji jest nieocenione. Zawsze możemy na was polegać. Zawsze możemy na was liczyć. Zawsze jesteście tam, gdzie was potrzebujemy. Każdego dnia jesteśmy wdzięczni za sprawność i profesjonalizm małopolskich służb!” napisał na swoim fanpage na FB wojewoda Łukasz Kmita.

- Trzebinia w swojej historii mierzyła się z różnymi nieprzewidzianymi zdarzeniami. W ostatnim miesiącach zmaga się z pogórniczymi zapadliskami. I nikt nie dał nam gotowego scenariusza, jak sobie z nimi radzić. Musimy być gotowi na każdą ewentualność. Takie ćwiczenia to okazja do doskonalenia umiejętności służb ratowniczych i tego, jak potrafimy ze sobą współpracować – mówi burmistrz Trzebini Jarosław Okoczuk.